Wstałam o 9.00. O dziwo nie śniły mi się koszmary. Podeszłam do szafy i wybrałam fioletową tunikę oraz jasne dżinsy. Poszłam do łazienki wykonać poranną toaletę. Gotowa zeszłam na dół do kuchni, gdzie siedziała Nicole.
J: Siemka.
N: Hej.
Zaczęłam robić sobie śniadanie.
N: Słuchaj dziś jedziemy wszyscy na koncert.
J: To fajnie, a czyj ?
N: No jak to czyj ? Mój.
J: O, a o której ?
N: Od 17.00 do 18.00.
J: Aha. Spodobasz się publice.
N: Mam taką nadzieję.
Wzięłam moje śniadanie i usiadłam na przeciwko Nicole. Siedziałyśmy tak przez chwilę w ciszy aż przyszła Ewa.
E: Hej.
NiJ: Hej.
Ewa usiadła obok Nicole.
N: Dziś o 17.00 idziemy na mój koncert.
E: No to super.
J: A do której wczoraj siedzieliście ?
E: No jak ty poszłaś to za chwile poszedł Louis... - przerwałam jej.
J: Tyle to wiem bo do mnie przyszedł i powiedział skoro powiedziałam, że sama nie zasnę to on śpi ze mną, a ja się nie zgodziłam i poszedł do siebie.
N: Aha, to dziwne ale oni już tacy są.
E: Dobra, to potem poszedł Niall, po nim Liam, potem Nicole, a na koniec poszłam ja z Zaynem.
J: Aha.
Wszyscy zaczęli się schodzić, a ja poszłam do siebie. Postanowiłam że pośpiewam sobie. Wzięłam gitarę i zaczęłam od "Prince tag". Gdy skończyłam wszedł Niall.
Ni: Hej fajny wykon.
J: Hej, dzięki.
Ni: Słuchaj robimy dziś o 19.00 ognisko, będziesz ?
J: Tak.
Ni: Dobra to ja już idę.
Niall wyszedł, a ja postanowiłam zaśpiewać nową piosenkę Ewy Farny "Sama sobe". Nawet dobrze mi to wyszło. Napisałam do Lou:
"Chyba nie jesteś zły za wczoraj ?"
Szybko odpisał:
"Nie, przecież wiesz, że to tylko żarty."
Napisałam:
"Wiem, a jest tu jakieś miejsce gdzie mogę zaśpiewać i zagrać jak na scenie ?"
Nie czekałam długo na odpowiedzi:
"Tak, na dole, a co ?"
Odpisałam:
"Bo chce coś wam wszystkim tam zagrać i zaśpiewać."
Odpisał:
"Ok, to chodzi do salonu i tam zejdziemy. Na razie wszyscy są w ogrodzie."
Wzięłam gitarę i zeszłam do salonu. W salonie siedział sam Lou.
J: To idziemy ?
Lou: Chodzi.
Zeszliśmy na dół. Zaczęliśmy ustawiać mikrofon i dźwięk. Wzięłam krzesło, które stało w kulisie. Ustawiłam je przy mikrofonie i ustawiłam sobie mikrofon na odpowiedniej wysokości. Wzięłam moją gitarę, a Louis poszedł po wszystkich. Przyszli po 10 minutach. Usiedli na widowni.
E: Co zaśpiewasz ?
J: Czeską piosenkę.
Zaczęłam grać i śpiewać "Sama sobe". Wyszło to prawie jak oryginał.
N: Zaśpiewasz to na moim koncercie ?
J: A wiesz czyja to piosenka ?
N: Nie, czyja ?
J: Ewy.
N: No tak.
J: Jeśli Ewa się zgodzi to mogę zaśpiewać.
E: Nie za bardzo bo to nowa piosenka.
N: No dobra nie.
Wyłączyliśmy wszystko i poszliśmy do ogrodu.
Ni: Julia, zostaw gitarę obok mojej.
J: Ok.
Postawiłam gitarę tam gdzie Niall powiedział i poszłam pomóc ustawiać ławki z kłód. Gdy już je ustawiliśmy poszłam pomóc Ewie układać okrąg z kół, a Nicole poszła przygotować się do koncertu, bo była już 15.30 i za pół godziny jedziemy. Gdy już skończyłyśmy układać kamienie, chłopcy o czymś gadali, a my poszłyśmy się przygotować. Postanowiłam przebrać się w moja nową niebieską tunikę, czarne rurki i czarne szpilki. Zamknęłam pokój na klucz i przebrałam się w wybrany strój, a usta pomalowałam błyszczykiem. Gotowa wzięłam telefon i zeszłam na dół. Chłopcy już czekali. Podczas czekania na Nicole i Ewę śmialiśmy się z żartów Louisa. Dziewczyny przyszły po 10 minutach. Nicole błyszczała jak nie wiem co. Wyszliśmy z domu, a przed nim stała długa czarna limuzyna. Siedziałam pomiędzy Lou, a Niallem. Na przeciwko z nas siedzieli Harry z Patricią. Wszyscy o czymś gadali, a Louis do mnie szepnął:
Lou: Pięknie wyglądasz i tak samo pięknie śpiewasz.
J: Dzięki.
Na miejsce dotarliśmy w 20 minut. Weszliśmy tylnym wejściem, do koncertu zostało 20 minut więc poszliśmy do garderoby Nicole.
Li: Masz tremę ?
N: Nie, a co ?
Li: Bo my mieliśmy wielką tremę występując po raz pierwszy poza X-factorem.
N: Ja i Julia już występowałyśmy przed całym Toruniem i nie tylko.
Lou: To dla tego tak chętnie śpiewasz.
J: Nie, po prostu muzyka to moje drugie bicie serca.
Lou: Aha.
Ni: Co najpierw śpiewasz ?
N: Rolling in the deep.
Z: Odważna jesteś. To trudna piosenka.
N: Dobra, zostało 5 minut chodzicie.
Poszliśmy pod wejście na scenę. Nicole wzięła mikrofon i poszła na scenę.
N: Witaj Londyn !!!
Nicole zaczęła śpiewać. Śpiewała tak 45 minut. Gdy zostało 15 minut koncertu podniosła tabliczkę z napisem "KISS ME I'M LEGAL !" czyli "POCAŁUJ MNIE, JESTEM LEGALNA !" . Wtedy Lou wbiegł na scenę i pocałował Nicole w policzek. Gdy już oderwał się od jej policzka wrócił do nas.
Lou: Tak ona jest legalna.
Zaczęliśmy się śmiać. Nicole zaśpiewała jeszcze trzy piosenki i skończyła koncert. Poszliśmy do limuzyny i wracaliśmy już do domu. Wszyscy znów o czymś gadali, a Lou spytał mnie po cichu:
Lou: Ty też jesteś legalna ?
J: Tak, a co ?
Lou: Nic tak pytam.
Gdy dojechaliśmy do domu ja, Ewa i Nicole poszłyśmy się przebrać. Przebrałam tylko szpilki na czarne trampki. Wyszłam z pokoju i poszłam do ogrodu. Ognisko już się paliło, a przy nim siedział Niall i stroił gitarę. Usiadłam na drugiej ławce.
J: Gdzie są wszyscy ?
Ni: Poszli się przebrać.
J: Aha.
Ni: Nastroiłem ci gitarę.
J: Dzięki.
H: Co tak siedzicie ? - spytał wchodząc sam do ogrodu.
J: Nic, gdzie Patricia ?
H: Rozmawia z rodzicami.
J: To jej rodzice nie mieszkają w Londynie ?
H: Nie ona jest z Polski tak jak wy i od roku mieszka tu z ciocią.
J: Aha - dostałam sms-a od Ewy:
"Chodzi nam pomóż z jedzeniem."
J: Dora ja idę pomóc dziewczyną przygotować jedzenie.
HiNi: Dobra.
Poszłam do kuchni pomóc w przygotowaniu jedzenia. Gdy weszłam do kuchni usłyszałam, że reszta idzie do ogrodu.
<< Oczami Louisa>>
Poszliśmy usiąść w ogrodzie, Liam usiadł z Niallem, Zayn, Harry i ja usiedliśmy na osobnych ławkach. Zaczęliśmy rozmowę:
Lou: Chyba się zakochałem.
H: A w kim ?
Lou: Julii, co ja mam robić ?
Z: Zapytaj się jej czy chce z tobą chodzić. Ona chyba czuje to samo.
Lou: Czemu tak sądzisz ?
Z: Bo wtedy gdy oglądaliśmy horror i ty ją przytuliłeś i trzymałeś tak cały film to by ci się wyrwała, a nie tak siedziała.
Lou: No tak, tylko trochę się boje, że odmówi.
Ni: Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz.
Lou: No tak, to spróbuje.
Wstałem i poszedłem do kwiaciarni obok domu. Kupiłem piękną czerwoną różę i wróciłem szybko do domu na szczęście jeszcze nie przyszły. Usiadłem na ławce i położyłem róże obok tak żeby nie było jej wdać. Zobaczyłem, że drzwi do salonu się otwierają. Przyszła Patricia, a za nią dziewczyny.
<< Oczami Julii>>
Poukładałyśmy wszystko na tacach i wyszłyśmy do ogrodu. Postawiłyśmy to na stole który stał na werandzie. Wzięłam z tam tond gitarę. Usiadłyśmy na ławkach, ja obok Lou, Ewa obok Zayna, a Nicole sama. Położyłam gitarę obok ławki. Louis wstał z jedną ręką za plecami, złapał mnie za rękę, a ja wstałam. Nie wiedziałam co się dzieje. Louis wyjął rękę zza pleców w której trzymał czerwoną różą. Zaczął mówić, a wszyscy się na nas patrzeli.
Lou: Julia czuje do ciebie coś więcej niż przyjaźń. Więc po prostu spytam zostaniesz moją dziewczyną ? - powiedział podając mi różę.
J: Tak, Louis tak - pocałowałam go.
Szczęśliwi jak nigdy usiedliśmy z powrotem na naszą ławkę i wtuliłam się w Lou.
H: Patricia patrz jak oni słodko wyglądają. Chodzi przytulę cię - powiedział przytulając ją.
P: Ahh... spadaj - powiedziała wyrywając się z objęcia Harry'ego.
H: Ale o co chodzi ?
P: Haha! Jesteś żałosny ! Owinęłam sobie ciebie wokół palca, a ty wierzyłeś że cię kocham ! Dzięki tobie jestem sławna ! Haha! - powiedziała i wyszła.
Nicole podeszła do Harry'ego i go przytuliła. Usłyszałam że Harry mówi cicho do Nicole:
H: Dziękuję.
I pomyśleć, że taka jędza zepsuła nam ognisko, no cóż. Zjedliśmy naszą kolację i postanowiliśmy o niej zapomnieć. Więc Niall zaczął grać smutną piosenkę i zaczął też śpiewać. Zrobiło się zimno więc wzięliśmy nasze rzeczy, chłopcy ugasili ogień i poszliśmy do domu. Poszłam do siebie. Wzięłam piżamę, poszłam wykonać wieczorną toaletę. Wstawiłam różę do wazonu który stał u mnie w pokoju i poszłam spać.
<< Oczami Nicole>>
Gdy byłam u siebie wzięłam piżamę i poszłam do łazienki wykonać wieczorną toaletę. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Harry'ego, który siedział na moim łóżku i czytał mój pamiętnik. Ale na szczęście jest po polsku.
N: Co ty tu robisz ?
H: Chciałem cię przeprosić za moje zachowanie i powiedzieć, że ta nazwa jest słodka.
N: Aha dobra. Dzięki za przeprosiny.
H: Mogła byś mi przetłumaczyć kawałek ? - podał mi mój pamiętnik.
N: Nie.
H: Proszę.
N: Nie.
H: Proszę.
N: Nie.
H: Proszę.
N: No dobra. Więc tak: "Drogi pamiętniku już nie wytrzymuję, tak bardzo kocham Harry'ego, a wiem, że to nigdy z nim nie będę bo w od różnieniu od Julii nie wierzę w marzenia."
H: Na razie nie mogę powiedzieć, że też czuję to co ty - powiedział i wyszedł, a ja odłożyłam pamiętnik i poszłam spać.
---------------------------------------
No i jest 6 rozdział.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz